Dziś prezydent Jarosław Ferenc podczas briefingu prasowego odniósł się do artykułu Gazety Radomszczańskiej pt. „Przedwyborcze przeprowadzki”. W publikacji pojawiły się sensacyjne informacje, które sensacyjnymi nie są. Przeanalizowaliśmy protokoły komisji wyborczych i okazuje się, że sensacji nie ma. Informacja Gazety zbudowana pod tezę, że wiele (dop. red. 990) osób przemeldowało się do miasta, by zagłosować w wyborach samorządowych na prezydenta, jest nieprawdziwa.
Prezydent wraz z naczelnik Wydziału Spraw Obywatelskich Wiolettą Marcinkowską wyjaśnił lokalnym dziennikarzom, w tym właśnie z Gazety, w oparciu o dane sytuację związaną z wyborami samorządowymi z 2024 roku.
Spójrzmy na dane:
W wyborach do Sejmu i Senatu 15 października 2023 roku uprawnionych do głosowania było 34.076 i wydano 418 zaświadczeń (przez urząd w Radomsku), co daje liczbę 34.494.
W wyborach do Parlamentu Europejskiego z 9 czerwca 2024 roku uprawnionych do głosowania było 34.477 osób i wydano 170 zaświadczeń co daje liczbę 34.647
W wyborach samorządowych w I turze uprawnionych do głosowania było 34.733 a w drugiej turze 35.006, czyli różnica wynosi 273 a nie 333 jak podała Gazeta
Od 12 stycznia do 5 kwietnia, czyli do I tury wyborów samorządowych wydano 112 decyzji o dopisaniu się do rejestru wyborców, natomiast między I a II turą takich decyzji wydano 52, czyli łącznie wydanych decyzji było 164. Patrząc na tę liczbę należy wziąć pod uwagę to, że między I a II turą 10 osób uzyskało pełnoletniość i dopisały się do rejestru wyborców, a 19 osób zameldowało się na stałe w Radomsku.
Wzrost liczby osób uprawnionych do głosowania – jak zauważył prezydent - można też odnotować we wszystkich gminach powiatu radomszczańskiego, co więcej procent wzrostu liczby wyborców w gminach sąsiadujących z Radomskiem jest większy niż w naszym mieście. Średnio w powiecie zwiekszyła się o 2,37%.
Dodatkowo, analizując dane z innych miejscowości, prezydent wskazał, że w Pajęcznie liczba wyborców wzrosła o 3,6%, w Gorzkowicach o 3,2%, a w Kłomnicach o 2,6%, czyli więcej niż w Radomsku. Z tego wynika, że tendencja zwiększania się liczby wyborców w wyborach samorządowych w stosunku do parlamentarnych jest powszechna.
Gazeta analizując dane uznała za anomalię, że liczba osób zameldowanych w Radomsku od wielu lat spada, a uprawnionych do głosowania przybywa.
Na fakt zmniejszenia lub zwiększenia uprawnionych do głosowania wpływa wiele czynników:
- zameldowanie/wymeldowanie na pobyt stały,
- zgon osoby pełnoletniej,
- ubezwłasnowolnienie osoby pełnoletniej,
- osiągniecie pełnoletności,
- dopisanie się do rejestru wyborców na wniosek,
- pobranie zaświadczenia o prawie do głosowania, które można uzyskać w każdym urzędzie gminy/miasta na terenie kraju (nie dotyczy wyborów samorządowych).
Z uwagi na te aspekty rejestr wyborców zawiera dane, które są zmienne, praktycznie każdego dnia.
Jak wyjaśniła podczas briefingu naczelnik Marcinkowska, każdy wniosek o dopisanie do rejestru wyborców jest analizowany na podstawie dokumentów do niego załączonych, które potwierdzają, że wnioskodawca zamieszkuje we wskazanym przez siebie miejscu. To mogą być akty własności, oświadczenia właściciela nieruchomości, rachunki za media wysłane na dany adres, itp. Czynności te wykonywane są w oparciu o zapisy ustawy Kodeks wyborczy.
Zatem nie należy porównywać ze sobą danych dotyczących zameldowania na pobyt stały z danymi osób uprawnionych do głosowania, ponieważ są to inne zbiory danych, które są zbieżne ale nie tożsame. Porównując je, jak zrobiła to Gazeta, można dojść do nieprawidłowego wniosku, że pomimo spadku osób zameldowanych na stałe, zwiększyła się liczba osób uprawnionych do głosowania, co można uznać za anomalię.
